W przededniu wolnej Polski. Młodzież pyta... o strajki 1988 roku, praca zbiorowa pod red. Wojciecha Książka, Gdańsk 2006, ss. 222.
W 2006 r. staraniem sekcji Oświaty i Wychowania Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” ukazała się książka o majowych i sierpniowych strajkach 1988 r. w Stoczni Gdańskiej. Uczniowie gdańskich szkół pod okiem swoich nauczycieli historii dotarli do wielu uczestników wydarzeń sprzed kilkunastu lat. To właśnie wywiady z tymi ludźmi złożyły się głównie na treść prezentowanej pozycji. Książka „W przededniu wolnej Polski” została dedykowana Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II, który miał znaczący wkład w przemiany jakie dokonały się w Polsce na przestrzeni lat 1980 – 1989.
Prezentowaną pozycję otwiera wprowadzenie autorstwa Wojciecha Książka (s. 6 –13), kierującego zespołem redakcyjnym. Oprócz niego redakcję tworzyli: Leszek Biernacki – redaktor prowadzący (autor popularnej „Kroniki Solidarności”, wydanej z racji XX rocznicy Sierpnia 80’), Jan Kulas (wcześniej redaktor książek poświęconych wydarzeniom Sierpnia 80’ i stanu wojennego), Bogusław Gołąb (wieloletni kierownik archiwum gdańskiego ZR NSZZ „Solidarność” i redaktor opracowań poświęconych dziejom podziemnej „Solidarności”), Krystyna Bojahr i Barbara Markiewicz (obie panie z Sekcji Oświaty NSZZ „Solidarność”). Kolejne części książki stanowią: „Podręczny słowniczek niektórych terminów i nazw” opracowany przez B. Gołąba (s. 14 –15) oraz „Kalendarium 1988 roku” przygotowane przez L. Biernackiego (s. 16 –29).
Zasadniczą część książki stanowi 28 wywiadów (s. 33 –199) przeprowadzonych przez uczniów gimnazjów i liceów z Trójmiasta. W gronie respondentów odnajdziemy głównie wybitnych działaczy związkowych ze Stoczni Gdańskiej i Gdańskiej Stoczni Remontowej, uczestników pamiętnych protestów z Sierpnia 1980 r. i liderów podziemnej „Solidarności”, takich jak chociażby: Alojzy Szablewski, Lech Wałęsa, Bodgan Lis, Bogdan Borusewicz, Aleksander Hall, Jacek Merkel, Krzysztof Dowgiałło, Edward Szwajkiewicz, Mieczysław Chełminiak, Brunon Baranowski, Jan Górczak, Roman Gałęzewski, Bogusław Gołąb, Zdzisław Złotkowski, Waldemar Głąb, Jerzy Kmiecik czy Bolesław Konopka; działaczy podziemia w porcie gdańskim w osobach: Jerzego Hałasa i Czesława Nowaka; ze Stoczni Gdynia: Romana Stegarta; działaczy podziemnej „Solidarności” nauczycielskiej: Krzysztofa Koszlagę i Jacka Rybickiego; przewodniczącego strajku na Uniwersytecie Gdańskim, obecnego Prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza, członka MKS z ramienia UG – Bogdana Olszewskiego, red. strajkowego biuletynu: Andrzeja Zarębskiego; księży: ks. Henryka Jankowskiego i ks. Stanisława Bogdanowicza – znanych kapelanów podziemnej „Solidarności”; ks. Stanisława Płatka – kapelana strajkujących w 1988 r. w Porcie Gdańskim oraz o. Krzysztofa Łaszuka – b. działacza NSZZ „Solidarność” z malborskiego „Pemalu”.
W trzeciej części książki odnajdziemy prace: Video Studio Gdańsk wobec wydarzeń 1988 r., autorstwa Joanny Pacany i Anny Marii Mydlarskiej (s. 202 –205), w którym m. in. przywołano fonografię tego niezależnego ośrodka przekazu i dokumentacji, związaną z „Solidarnością”; Posłowie nauczycieli kierujących praca uczniów (s. 206 – 209); krótką recenzję wydawniczą „O niezwykłej książce” autorstwa prof. dra hab. Brunona Synaka (s. 210 –211) oraz tekst prof. dra hab. Marka Latoszka: „Okiem socjologa nad dwoma pokoleniami „Solidarności” (s. 212 –215).
Należy podkreślić, że książka została pięknie wydana. Wszystkie wywiady ubogacone są fotografiami, przez poszczególne teksty przewijają się zdjęcia ze strajków i innych wydarzeń ważnych dla podziemnej „Solidarności”. Odnajdziemy w niej reprodukcje podziemnych pism, plakatów i kart z okresu protestów roku 1988. Książkę zamyka także krótki wykaz bibliograficzny, który może stać się pomocą pogłębienia tematu dla zainteresowanych uczniów (219 –221). Niestety brakuje w nim kilku pozycji bezpośrednio traktujących o opisywanych tu wydarzeniach.
..."W przededniu wolnej Polski...” jest książką niezwykłą. To bodaj pierwsza pozycja dotycząca podziemnej „Solidarności” napisana w formie wywiadów przeprowadzonych przez uczniów z bohaterami ówczesnych wydarzeń. Wydaje się, że dla młodzieży była to ciekawa lekcja historii. Opublikowany materiał może być nadal z powodzeniem wykorzystywany przez nauczycieli na lekcjach historii. Podkreślić należy także fakt, że chociaż tematyka wypowiedzi dotyczyć miała bezpośrednio wydarzeń z maja i sierpnia 1988 r., i poza paroma wyjątkami zasadniczo się na niej koncentrowała, to wielu respondentów omawiane wydarzenia lokowało w szerszym kontekście historycznym. We wspomnieniach odwoływali się do doświadczeń Grudnia 1970 r. i Sierpnia 1980 r. Opowiadali o prześladowaniach stanu wojennego i różnych frontach podziemnej walki za „Solidarność”. Dzięki temu uzyskaliśmy kolejną publikację, która może zostać w przyszłości wykorzystana jako historyczne źródło do badań nad „Solidarnością”.
Chociaż młodzież ze swej strony włożyła wiele wysiłku i wykonała dobrą pracę, to jednak, nie ze swojej winy, dotarła tylko do specyficznej grupy uczestników protestów roku 1988 – znanych działaczy podziemnych struktur „Solidarności”, którzy odegrali ważną, ale w wielu przypadkach nie wiodącą rolę w wydarzeniach z maja i sierpnia 1988 r. To jest zasadniczy zarzut jaki można postawić książce „W przededniu wolnej Polski”. Dlatego nie podzielam entuzjazmu prof. dra hab. Brunona Synaka, który w recenzji wydawniczej pisze m. in.: „Trzeba też bardzo mocno podkreślić niezwykle wysoki poziom reprezentatywności wyboru tych dwudziestuośmiu wywiadów. Ich bohaterowie reprezentują rozmaite środowiska i zawody – są wśród nich robotnicy i doradcy, „żołnierze” i przywódcy strajków, duchowni i nauczyciele, studenci i wydawcy prasy podziemnej. (...) Dzięki tym wszystkim walorom czytelnik otrzymuje publikację pasjonująca, o wysokich walorach poznawczych, bez jakichkolwiek nachyleń ideowych, ukazującą niezwykle ważną część naszej najnowszej historii przez pryzmat doświadczeń bezpośrednich jej uczestników, przywołanych i wydobytych dzięki młodym ludziom, pragnącym ocalić ją od zapomnienia.” (s. 210 –211). Otóż grupa wybrana do wywiadów - na temat strajków w roku 1988 - nie jest reprezentatywna. Nawet w wypowiedziach zamieszczonych w książce pojawiają się lakoniczne wspomnienia o „młodych ludziach, którzy poza strukturami podziemnej „Solidarności” wywołali strajki”. Nie udało się dotrzeć do żadnego z tych odważnych młodych ludzi? Przecież są znani i wymieniani w publikacjach traktujących o gdańskim podziemiu. Nie mówi się w książce w ogóle o zapleczu jakie na mieście i w samej stoczni tworzyła podczas strajku młodzież i członkowie takich organizacji jak: Federacja Młodzieży Walczącej, Ruch Społeczeństwa Zaangażowanego, Ruch Wolność i Pokój, Solidarność Walcząca, Polska Partia Niepodległościowa - te formacje nie są w pracy wymienione ani razu! Czyżby wszyscy zapomnieli jaką charyzmą cieszył się w strajkującej Gdańskiej Stoczni Remontowej Romuald Szeremietiew – lider PPN? Wszyscy uczestnicy protestów roku 1988 wiedzą jaki był dokładnie udział i wkład młodzieży w strajki majowe i sierpniowe. I to jest właśnie problem, który może trącić o nachylenia ideowe ze strony redagujących książkę i wysyłających młodych ludzi na wywiady z „dyżurnymi” w większości bohaterami. Dlaczego konsekwentnie, wbrew prawdzie historycznej, pomija się w takich opracowaniach organizacje zwłaszcza o niepodległościowym charakterze? Nic nie mówi się konkretnego o prawdziwych bohaterach strajków: młodych robotnikach, którzy te protesty wywołali oraz o młodzieży szkół średnich i studentach, którzy je z determinacją na różne sposoby wspierali. Publikuje się natomiast wywiad z o. Krzysztofem Łaszukiem, który choć zasłużony dla „Solidarności” przez fakt odbycia kary więzienia za kolportaż ulotek, to jednak ze strajkami w 1988 r. nic wspólnego nie miał.
Tych, którzy nie wierzą, że to młodzież, a nie Lech Wałęsa (który jak zwykle, mówi w swoim wywiadzie, że miał wówczas „dopracowany każdy szczegół”) zorganizował strajki odsyłam do pisanych „na gorąco” relacji z początków strajku. Nota bene, Wałęsa na wiecu w dniu 1 maja pod kościołem św. Brygidy prosił o nie wszczynanie akcji strajkowej. Odpowiedziały mu gwizdy i skandowanie „Jutro strajk”. Sam pojawił się w stoczni dopiero po kilku dniach. W reportażu Wojciecha Giełżyńskiego pisanym ze strajkującej stoczni zamieszczonym w zbiorze „Robotnicy 88” wydanym przez londyński „Aneks” znajdziemy taką wypowiedź Wałęsy:
„Ja już wiele razy mówiłem: strajku nie zrobiła Solidarność. Strajk wyszedł spontanicznie, a nie z zalecenia organizacyjnego. Natomiast Solidarność nie mogła w nim nie uczestniczyć. Robiła to młodzież, na której się szczególnie skupił brak rozwiązań, niewydolność systemu itd. Ja chciałbym, żeby tej młodzieży nie przeszkadzano. Ta młodzież nie była w Solidarności, no może 10 procent, albo pięć – było. Ale się cieszę, że zrozumieli, że weszli na tory Solidarności. Natomiast nigdy by nie weszli, gdybyśmy im to w chamski sposób narzucali. To był ich strajk, oni go zrobili.”
I jeszcze jeden fragment reportażu Giełżyńskiego: „Budzi się logistyczna baza strajku: pokój nr 4 w suterenie plebani. Złażą ze stołów, wychodzą spod stołów rozespane wyrostki i kruche blondyneczki, czołowy aktyw tajnych organizacji młodzieżowych. W Gdańsku jest ich mnóstwo, programy mają zróżnicowane, często sprzeczne, ale w momencie próby w kąt poszły pryncypialne różnice ideologiczne (...) Pół setki młodzieży i dzieci działa tu „na okrągło”, znacznie więcej dorywczo, urywając się ze szkoły. Elitę stanowią członkowie WiP, którzy zawiesili na kołku niechęć do „zbowidowców”, jak zwykli określać „Solidarność”. To oni, zwłaszcza Krzysztof Galiński i Andrzej Szulc, zapoczątkowali pracę tego punktu, lecz większa część przeszła potem do stoczni. Ruch Społeczeństwa Zaangażowanego zaangażował się w kolportaż wolnej prasy i w segregowanie darów, nieprzerwanym strumieniem płynących od gdańszczan. (...) Działacze Federacji Młodzieży Walczącej i „Młodych Solidarnych” kompletują plecaki, które przeniosą do stoczni tajnymi przejściami. Czasami pojawi się któryś z anarchistów z Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego (...)Wśród licealistów zwraca uwagę brak uczniów słynnej „Topolówki”, znanej jako bastion szkolnej opozycji na Wybrzeżu, ale inne szkoły są dobrze reprezentowane, szczególnie dziewiątka, jedynka, dwójka i muzyczna” .
Największe jednak zasługi, jakie może sobie przypisać młodzież, zwłaszcza z FMW Gdańsk, w związku z udziałem i wspieraniem solidarnościowych strajków w maju i sierpniu 1988 r. wiążą się z działalnością poligraficzną. Członkowie Grupy Wykonawczej FMW przetransportowali do Stoczni Gdańskiej, blokowanej przez kordony ZOMO, wyposażenie sitodrukowe, maszynę do pisania oraz papier i farbę do powielacza. Czterech gdańskich Federastów od podstaw organizowało na terenie stoczni poligrafię strajkową. Odpowiedzialnym za to zadanie był Dariusz Krawczyk. Po pewnym czasie do grona drukarzy FMW przyłączyło się kilku stoczniowców oraz członkowie Ruchu „Wolność i Pokój”. Owocem ich pracy stały się strajkowe ulotki, plakaty, pocztówki oraz strajkowe numery pisma „Rozwaga i Solidarność”. Ta sama ekipa była organizatorem dwóch audycji nadawanych ze stoczni na fonii telewizyjnej.
Kolejną płaszczyzną wspierania przez młodych gdańszczan stoczniowego strajku była ich praca kurierska. O tym też jest niewiele w książce „W przededniu wolnej Polski”. Kilkunastoletni łącznicy - chłopcy i dziewczęta ze szkół podstawowych i średnich zapewniali strajkującym komunikację ze światem. Przez dziury w płocie przynosili na teren stoczni pocztę i żywność, materiały poligraficzne, koce i śpiwory, skarpety i inne potrzebne rzeczy, które mieszkańcy Gdańska ofiarowywali w darze dla strajkujących i składali przy kościele św. Brygidy. Młodzi kurierzy wprowadzali także na teren strajkującego zakładu gości. Niestety czasem wpadali w ręce ZOMO, co w kilku przypadkach skończyło się poważnym pobiciem. W swoim oświadczeniu po zakończeniu strajków z dn. 22 maja 1988 r. Lech Wałęsa napisał jeszcze: „Pragnę też podziękować tym młodym chłopcom i dziewczynkom, tym dzieciom, młodzieży, dzięki której mieliśmy co jeść i czym się okryć, tym którzy nieśli nam pomoc materialną i duchową, tym którzy ryzykowali bestialskiego pobicia”.
I na koniec jeszcze o wsparciu jakim udzielili strajkującej stoczni kibice gdańskiej Lechii. To był bardzo ważny moment majowych protestów. Podczas spotkania Lechia – Górnik Wałbrzych kilkanaście tysięcy fanów biało – zielonych toczyło regularna bitwę z ZOMO na stadionie, a potem po meczu przedzierając się w stronę stoczni. To moralne wsparcie było wtedy dla grupki strajkujących ważnym psychologicznie momentem. Manifestacja Lechistów wpisała się na trwałe w historię majowych strajków. Niestety znajdziemy o niej w książce tylko wzmiankę.
Podobnych historii, od lat skrzętnie pomijanych, można by przywołać jeszcze wiele. Szkoda, że nie znalazło się dla nich miejsce w omawianej pozycji, i tym samym po raz kolejny nie znaleźli się w niej ludzie, którzy byli głównymi aktorami wydarzeń z maja i sierpnia 1988 r. Ten brak można nadrobić, bo redaktorzy i pomysłodawcy serii „Młodzież pyta...o strajki 1988 r.” zapowiadają jej kontynuację.
∗ Tekst złozony do druky w czasopiśmie „Grot. Zeszyty Historyczne poświęcone historii wojska i walk o niepodległość”
Zob. L. Biernacki, 20 lat dzień za dniem... Kronika Solidarności, Sopot 2000.
Zob. Sierpień ’80. Co pozostało z tamtych dni?, pod red. J. Kulasa, Gdańsk 1996; Stan Wojenny. Wspomnienia i oceny, pod red. J. Kulasa, Peplin 1999.
Zob. Kwidzyn. W niewoli brata mego... Stan wojenny, opr. G. K. Gołąb, W. Kałudziński, Olsztyn 2005.
Przykładowo przywołać tu można pozycje: A. Kazański, „Solidarność” w Stoczni Gdańskiej grudzień 1981 – Siepień 1988, Gdańsk 2004, s. 133 – 188; M. Podgórski, Ostatnie starcie (1988 -1989), w: Portowców gdańskich drogi do wolności, pod red. J. Jakubowskiego, Gdańsk 2000, s. 255 –286; K. Knoch, Regionalna Komisja Koordynacyjna w Gdańsku w latach 1982 –1989, w: Solidarność Podziemna 1981 –1989, pod red. A. Friszke, Warszawa 2006, s. 259 –263, E. Szcześniak, My podziemni. Cisi bohaterowie stanu wojennego. Jak walczyła „Solidarność” Gdańsk 1981 –1989, Gdańsk 2006.
Por. J. Wąsowicz, Strajki w Stoczni Gdańskiej w roku 1988 r., czyli jak młodzież dokończyła rewolucję „Solidarności”, „Templum Novum” 3 (2006), s. 77 –86.
Cyt. za: W. Giełżyński, Gdańsk Maj 88, w: Robotnicy ’88, Londyn 1989, s. 110.
Tamże: s. 145 - 146
Por. Byliście w stoczni... – dwie rozmowy: Wojciech Jankowski, Darek – drukarz FMW, „Kontakt” nr 52, Pismo Środowiska Oświaty – Gdańsk maj 1988, s. 2 –3; Gdy„Monit” był dziennikiem, op. cit., s. 2.; Dzięki zaangażowaniu na polu wydawniczym, szczególnie zaś w podziękowaniu za zaangażowanie w strajkową poligrafię na terenie Stoczni Gdańskiej oraz obsługę biura prasowego, gdańska FMW otrzymała po zakończeniu majowych strajków od TZR „Solidarność” Gdańsk nowy powielacz używany podczas tych protestów.
Wiele udokumentowanych przypadków pobicia młodych ludzi spieszących ze wsparciem do strajkującej stoczni można znaleźć w Archiwum IPN w Gdańsku. Zob: Materiały z analiz przeprowadzonych przez wydział śledczy WUSW w Gdańsku, IPN Gd 0046/520 t. II
Por. L. Wałęsa, Oświadczenie, Gdańsk 22 maja 1988 r., „Antymantyka” Magazyn FMW Gdynia, nr 6 (1988), s. 1-2.
Pisałem o tym wydarzeniu zob. szerzej w: J. Wąsowicz, Biało – zielona „Solidarność”. O fenomenie politycznym kibiców gdańskiej Lechii 1981 –1989, Gdańsk 2006, s. 60 –64.