Nazywam się Tomek Stoppa (1968), od 1984 roku działałem w FMW potem w RSZ. Byłem: drukarzem, malarzem murów, kolporterem i redaktorem kilku pism (jakich, można sobie sprawdzić na tej stronie). Zajmowałem się też tzw. samokształceniem: organizowałem spotkania z działaczami pierwszej „S” oraz z literatami. Itd…
Pod koniec 2005 roku zdecydowałem się wystąpić do IPN z wnioskiem o udostępnienie moich zachowanych – ewentualnie – akt SB. Cztery lata później wystąpiłem o podanie danych identyfikacyjnych osób, które donosiły w moim środowisku.
Dziś zamieszczam dokumentację jaką otrzymałem z gdańskiego IPN. Robię to ze względu na fakt, że nie spodziewam się, by uczciwie sprawa inwigilacji środowisk niepodległościowych została omówiona. Uważam, że jestem to winien chociażby Koleżankom i Kolegom, których teczki zostały zniszczone całkowicie (przypadek Darka Krawczyka, który mnie do poważnego Podziemia wprowadzał).
Co się tyczy dokumentów dotyczących mojej osoby, zawierają one również dane bardzo prywatne, ale postanowiłem je zamieścić, by obraz był pełen (z tego co mi udostępniono).
Jeśli chodzi o dwóch agentów odtajnionych mi, to Kobieta nie jest mi znana lub jej nie kojarzę, natomiast Pan „Grzegorz” Jarosław Krotoszyński zapisał się w mojej pamięci doskonale. Przez niemal rok próbowałem się z nim skontaktować, ale nie udało się. Chciałem poznać motywy jego postępowania. Trudno.
Z akt wynika, że w moim otoczeniu działało więcej agentów, niech pozostaną w satysfakcji, że nie udało się ich namierzyć.
Poniżej skany dokumentów z IPN-u