2008-02-25
Sprawozdanie z obchodów w Waksmundzie
Organizatorem obchodów 61 rocznicy ostatniej walki i śmierci Józefa Kurasia „Orła-Ognia” – pod honorowym patronatem Posła RP Edwarda Siarki - był Społeczny Komitet Pamięci Żołnierzy Konfederacji Tatrzańskiej, „Rocha” i Zgrupowania „Błyskawica” / Marcin Kolasa , Maria Kolasa, Adam Błaszczyk/ wraz z podhalańskim kołem Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego / Kazimierz Pajerski, Helena Waksmundzka/ Tegoroczne obchody stanowiły kontynuację (17 lat tradycji) podtrzymywania pamięci, realizowanej przez środowisko kombatantów – partyzantów, członków siatki cywilnej i ich rodzin, członków antykomunistycznych organizacji młodzieżowych.
Nowym elementem zrealizowanym przez Łódzką Grupę Rekonstrukcji Historycznych „Barka” wraz z harcerzami 28 PDH z Ludźmierza była inscenizacja pn. „Ogień schodzi z gór ‘46”. Swą fabułą nawiązywała do epizodów sprzeciwu wobec komunistycznych akcji zbrojnych i propagandowych przed referendum „3 razy TAK” w czerwcu 1946 r. Scenariusz akcji rozegranej w miejscu jednej z niemieckich pacyfikacji , której ofiarami padli waksmundcy patrioci z rodziny Garbaczów, ukazywał ideę symetrii zbrodni dwóch okupantów i systemów totalitarnych. Tak jak brutalne były pacyfikacje hitlerowskie podejmowane czasem przy współpracy rodzimych konfidentów, tak samo niepokorne wsie , domy , rodziny były pacyfikowane przez formacje NKWD, KBW i UB. Na kłamstwie sfałszowanego referendum komuniści zbudowali zręby Polski „zgwałconej”, w której jak wspominał Jan Sral „Potrzask” - „nic nam z Józkiem nie pasowało, bo nie było takie jak trzeba, nasze” Mottem inscenizacji były słowa wiersza „Polscy bandyci” opisującego podobieństwo i przekleństwo losów powstańców styczniowych, piłsudczyków i żołnierzy podziemia antykomunistycznego – jednakowo zwanych „bandytami”.
Mszę św. w intencji Podhalan poległych w walce z niemieckim i sowieckim okupantem w latach 1939-55 , koncelebrował ks. infułat Kazimierz Suder z Bazyliki Mariackiej w Krakowie – w latach okupacyjnych kolega seminaryjny Karola Wojtyły, przed laty proboszcz parafii w Wadowicach. Towarzyszyli mu: ks. Jerzy Leśko – niezłomny kapelan „Solidarności” z lat stanu wojennego w parafii św. Katarzyny w Nowym Targu i ks. Robert Zych z parafii w Waksmundzie. Wyjątkowymi uczestnikami uroczystości byli: syn dowódcy „Błyskawicy” Zbigniew Kuraś oraz żołnierze - „Ogniowy”: Edward Klempka „Węgorz” z Rabki i Władysław Rogal „Buk” , który przyjechał aż z Dolnego Śląska. Władze RP reprezentowali przedstawiciele Urzędu ds. Kombatantów – minister Jerzy Krupski i płk. Mirosław Sulej, poseł PIS Edward Siarka, wicestarosta nowotarski Maciej Jachymiak. Sztab Wojskowy w Krakowie reprezentował ppłk.Andrzej Bańdoła. Przybyli przedstawiciele lokalnych władz z wójtem gminy Nowy Targ Janem Smarduchem, przewodniczącym Rady Wiesławem Parzygnatem, sekretarz Marią Ligęzą i prezesem OSP Janem Ligęzą, radnymi z Nowego Targu Stanisławem Apostołem i Dominikiem Sterkowiczem. Nie brakło niepokornych nauczycieli , którzy z pasją podejmowali gorący temat „ogniowy” w latach 70-tych /Jan Studentowicz/ i współcześnie /Tadeusz Jahn/. Modlitwę wiernych zakończoną wezwaniem o przebaczenie, tak potrzebnego w kontekście historii lat powojennych Waksmundu i Podhala, odczytał Sławomir Hajos , działacz „Solidarności”, współpracujący w latach stanu wojennego z „podhalańskim Popiełuszką” ks. Adolfem Chojnackim w Juszczynie.
Apel Poległych, zakończony salwą honorową ŁGRH „Barka” pod d-twem Pawła Wasążnika (Stowarzyszenie Federacji Młodzieży Walczącej), nad grobami Konfederatów Tatrzańskich i ofiar hitlerowskich pacyfikacji oraz grobami żołnierzy Zgr.„Błyskawica” odczytał kpt. Narcyz Sadłoń z Kościeliska /redakcja „Wantule”/. Przypomniano także tych, którzy sprawie upamiętnienia „Ognia” i jego żołnierzy poświęcili wiele lat starań, do niedawno uczestniczyli w tych obchodach / Jan Sral „Potrzask”, Władysław Hajnos „Smutny”, Czesław Pajerski, Stanisław Komperda „Negus”,zmarła przed 2 laty Janina Kolasa „Stokrotka”, przed rokiem odeszła żona „Ognia” – Czesława „Sarenka”, zmarli w ostatnim czasie Józef Wróbel „Bej” czy Stanisław Sulka „Nosek”/
Komentarz Adama Błaszczyka – przew. Społecznego Komitetu Pamięci:
Organizatorzy uroczystości , członkowie waksmundzkiego Komitetu Pamięci deklarują kontynuowanie działań , których celem jest pokazanie pełnej prawdy historycznej o losach żołnierzy formacji niepodległościowych Podhala z l.1939-55, przywrócenie tym ludziom honoru i czci na jaki zasługuje ich ofiara i cierpienie. Szczególnie zależy nam na podejmowaniu inicjatyw popularyzatorskich i edukacyjnych, aby historią najnowszą zainteresować młodzież, pokazać jej ten fragment dziejów Podhala, który przez pół wieku był przemilczany lub zakłamany.
Problem polega na tym, że należy pokazywać go na szerokim tle wielkiej historii Polski i Europy Środkowej i nie zamykać w ciasnej perspektywie swojej gazdówki i swej rodziny. Nierzadko bowiem obok historii jasnej i pięknej pod góralskim sosrębem zapisały się karty ciemne – zaprzaństwa, zdrady, kolaboracji konfidentów, uległości wobec struktur systemów totalitarnych. Nie można wymagać aby każdy bez wyjątku człowiek w wojennej czy politycznej sytuacji ekstremalnej zachowywał się jak bohater. Minimum przyzwoitości wymaga jednak aby uszanować prawo do dobrej pamięci o tych, którzy zmarli, i to tragicznie, za wolną Polskę, a czasem nie mają nawet własnego grobu. Określanie form pamięci o Nich „zbiegowiskiem” czy „parodią” pokazuje jak wiele jest jeszcze do zrobienia na Podhalu w dziedzinie edukacji. Choćby uświadomienie, że Podhale nie jest jakimś historycznym pępkiem świata, że ten tragiczny bohater - „Ogień” - jest jednym z 1140 dowódców - „straceńców” walczących z „komuną”, a dramaty Podhala są kroplą zaledwie w morzu dramatów Lubelszczyzny, Mazowsza, Podlasia , Białostockiego, Wileńszczyzny, ziemi nowogródzkiej , Litwy. Dzięki żołnierzom „Ognia” Podhale lat 1945-55 dobrze zasłużyło się sprawie polskiej. Obowiązek pamięci o Nich to nasz „psi obowiązek” /jak pisał o patriotycznej powinności legionista Eugeniusz Magaczewski/ Antygona – łamiąca prawo aby uczcić poległego brata – nie jest postacią z parodii lecz antycznego mitu , elementem europejskiej kultury, wzorcem szacunku wobec poległych.
Zapraszamy do galerji zdjec
Więcej informacji i program
Więcej zdjęć z uroczystości